Kilka sposobów na zakup używanego samochodu taniej

Sytuacja finansowa Polaków z roku na rok statystycznie się poprawia. Nic dziwnego, że poprawie ulega ich budżet, a wyznacznikiem tego może być np. samochód. Auta salonowe, choć nie tak niedostępne dla większości jak przed laty, jednak nie są w centrum zainteresowania przeciętnego Kowalskiego. Najczęściej bowiem poszukujemy aut używanych, w miarę nowych, a zdecydowanie tańszych od dostępnych u dealerów.

Istnieje kilka skutecznych sposobów, by kupić taki samochód taniej, niże w cenie rynkowej. Wystarczy odpowiednio się przygotować i poszukać. Gdzie można trafić na okazję? Najmłodsze auta można kupić w wyprzedaży rocznika w autoryzowanych salonach. Zwykle takie okazje trafiają się pod koniec roku lub na początku – ceny takich samochodów są niższe nawet o kilka tysięcy, można też zyskać dodatkowe wyposażenie w cenie lub atrakcyjną formę spłaty (raty czy leasing) bez dodatkowych kosztów chociażby. Warto więc, o ile chcemy nowe auto, poczekać na okazję. Kilkuletnie samochody też często udaje się zakupić za mniejsze pieniądze. Chociażby na licytacjach komorniczych, gdzie wartość szacowana przez biegłego rzeczoznawcę jest podobna do rynkowej, ale cena wywołania to jedynie ¾ ceny oszacowania w pierwszej licytacji, a przy drugiej już zwykle 50%. Lepsze marki sprzedają się szybko, ale te auta, na które nie ma popytu, co nie znaczy gorsze, można kupić o wiele taniej.

Kolejną metoda na oszczędności są zakupy aut demonstracyjnych. Najczęściej nie mają dużego przebiegu. Służą do demonstracji i jazd próbnych u dealera najwyżej kilka miesięcy. Zatem jeśli nie wiemy, czy kupić samochód nowy, czy używany, to może być receptą – samochód jest dużo tańszy (nawet 10-20% od salonowego), a zachowuje gwarancję. Łakomym kąskiem mogą być samochody poleasingowe, aczkolwiek tu należy przyjrzeć się im dokładniej. Samochody używane są najwyżej 4-5 lat, ale zwykle w firmach, więc należy liczyć się z większym przebiegiem. Tego typu samochody zwykle bywają niezbyt dobrze wyposażone, mogą posiadać ślady użytkowania – kierowcy nie dbają o wnętrze jak w swoich autach. Niekiedy jednak udaje się upolować samochód służący menedżerom – tu komfort bywa wyższy, a wnętrze często wygląda jak nowe. Oczywiście można tez szukać mega okazji na portalach z ogłoszeniami, ale tu ryzyko jest zdecydowanie wyższe niż w opisanych. Warto pamiętać, że podczas każdego poszukiwania, a później zakupu samochodu konieczne jest sprawdzenie nie tylko historii pojazdu, ale także stanu technicznego. Pozwoli to unikną kosztów związanych z przeglądami, naprawami, zapewni nam i naszym bliskim bezpieczeństwo tłumaczy ekspert portalu krediteo.pl.